Przejdź do głównej zawartości
Wszystkie kolekcjeKnow-HowE-mail marketing automation
Im mniej, tym lepiej... czyli słów kilka o fontach w e-mailingu
Im mniej, tym lepiej... czyli słów kilka o fontach w e-mailingu
M
Napisane przez Martyna Woźniszczuk
Zaktualizowano ponad 3 lata temu

Proces tworzenia newslettera składa się z kilkunastu kroków. Stworzenie właściwego szablonu, rozmieszczenie i zaplanowanie treści, umieszczenie grafik, linków i przycisków CTA... to tylko kilka przykładów zadań, które należy wykonać przed wysłaniem próbnego e-maila i dopasowaniu grupy odbiorców. Jednym z nich, choć z pozoru dość banalnym, jest także wybór fontu.

Rola fontu w kreacji mailingowej

Fonty są nieodłączną częścią Twojej wiadomości e-mail i spełniają w niej 3 główne role:

  • pomagają budować integralność marki

  • określają stopień czytelności tekstu

  • wpływają na odbiór przekazu treści

Odpowiedni dobór fontów to szansa na zwiększenie współczynnika open rate i click rate. Dobierając jednak fonty, musisz wziąć pod uwagę nie tylko ich kompatybilność z Twoją własną marką i tematem danej kampanii, ale także z klientami poczty, urządzeniami i systemami, na których Twoja wiadomość będzie wyświetlona przez subskrybentów. Jak dla tych wszystkich kwestii znaleźć mianownik wspólny i uniknąć sytuacji, w której wybrane przez Ciebie fonty nie ładują się wcale, wyświetlają się źle lub są zastępowane przez inne? Skorzystaj z tzw. bezpiecznych fontów.

Bezpieczne fonty, czyli jakie?

Bezpieczne fonty to, najprościej ujmując, takie, które wyświetlają się poprawnie niezależnie od tego, na jakim urządzeniu i w jakim programie czytana jest wiadomość e-mail. Są one zatem zgodne z fontami używanymi w Gmailu, Outlooku i innych popularnych klientach poczty e-mail. Jeśli dany klient poczty nie obsługuje określonego fontu , zastąpi go domyślnym. Przykładowo, dla Gmaila domyślnym fontem jest Arial, dla Outlooka Times New Roman, a dla iCloud Mail Helvetica.

Dzięki zastosowaniu bezpiecznych fontów masz pewność, że Twoje wiadomości e-mail wszędzie będą wyświetlać się tak, jak zostały początkowo zaprojektowane.

Do bezpiecznych fontów należą:

  • z grupy szyfrowych (z ozdobnikami na końcach liter)

Courier

Georgia

Times New Roman

  • z grupy bezszyfrowych (proste, bez ozdobników)

Arial

Helvetica

Lucida Sans

Tahoma

Trebuchet

Verdana

Obsługiwane fonty dla konkretnego klienta poczty możesz sprawdzić bezpośrednio w kreatorze wiadomości. Przykładowo, w Gmailu wygląda to następująco:

Wszystkie wyżej wymienione fonty uznawane są za bezpieczne. Nie oznacza to jednak, że wszystkie tak samo wpływają na efektywność e-maila.

Garść dobrych praktyk dotyczących fontów

  1. Nie przesadzaj z różnorodnością fontów w kreacji mailowej – wybierz maksymalnie 2 lub 3. Zastanów się nad tym, jak i gdzie ich użyć, by nie zaburzać czytelności tekstu. Stroń od stosowania kilku fontów w tej samej sekcji tekstowej.

  2. Fonty szyfrowe lepiej sprawdzają się w druku, bezszyfrowe zaś w świecie digitalowym. Te drugie uznaje się za przyjemniejsze dla oka czytelnika i łatwiejsze do czytania, szczególnie na ekranach o małej rozdzielczości. Szyfrowe fonty nie są zatem zalecane do długich bloków tekstu, nadadzą się jednak do nagłówków.

  3. Najbardziej sprawdzonymi fontami dla treści głównej e-maila (body) są Georgia lub Verdana. Doskonale sprawdzają się one także przy przyciskach CTA.

  4. Optymalnym rozmiarem fontu jest 14px dla użytkowników urządzeń desktopowych i 16px dla użytkowników urządzeń mobilnych.

  5. Nagłówek powinien wyraźnie odznaczać się od reszty wiadomości, dlatego jego rozmiar powinien być dwukrotnością rozmiaru tekstu podstawowego.

  6. Font w nagłówku daje więcej swobody – z jednej strony, użycie tego samego fontu zarówno w nagłówku, jak i treści, daje czytelnikom poczucie przejrzystości. Z drugiej jednak, użycie dwóch różnych stwarza przyjemny kontrast wizualny. Nie należy jednak przesadzać z oryginalnością obu fontów – jeśli dla nagłówka wybierasz font bardziej "wymyślny", dla reszty treści wybierz prosty. Zderzenie się dwóch mocnych fontów może wywołać poczucie chaosu.

  7. Jeśli mimo wszystko chcesz użyć własnego fontu, tam, gdzie to możliwe (np. w nagłówku), zamień tekst na obrazek.

Czy to odpowiedziało na twoje pytanie?